Praca, szkoła, śmierć, zaraz wpadnę w szał
Obrzydliwy dzień, nie wytrzymam tak
Czuję się jak śmierć, jak nic, jak nikt, bez szans
Jestem jakoś tak, jak coś na prąd
W sumie ostatnio nie jestem pewna niczego co się zdarzy. Wszytsko jest bardzo bezbarwne. Jakby ktoś wylał na mnie i na mój świat sporą ilość wybielacza. Nie wiem czy mam się z tego śmiać czy płakać, nigdy nie byłam optymistką.