Sarah III
Ubrałam się w czarną nie za krótką spódniczkę do tego kremową bluzkę na ramiączkach i zarzuciłam żakiet, do tego srebrne kolczyki i naszyjnik, który dostałam od mamy na 16 urodziny. Założyłam czarne buty na wysokim obcasie. Kocham obcasy mogłabym nawet w nich biegać. Włosy rozpuściłam i lekko zakręciłam a następnie rozczesałam, aby ułożyły się w piękne fale spryskałam je utrwalaczem w sprayu. Zrobiłam sobie lekki makijaż nigdy nie lubiłam za bardzo się malować. Czarne kreski na powiekach rzęsy podkreślone tuszem. Efekt był zadowalający. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. To była Amanda.
-Wchodź, co tak długo ci to zajęło-Zapytałam.
-Postanowiłam szybko wziąć prysznic, mam nadzieję, że długo nie czekałaś-spytała.
-Nie w zasadzie to ja też brałam prysznic-uśmiechnęłam się.- Ok. idziemy.
-Wiesz tak myślałam, że jest jeszcze wcześnie i po kolacji może pójdziemy się gdzieś przejść?. A i Dawid będzie czekać na nas w restauracji poszedł zająć nam miejsca.
-No możemy gdzieś pójść, wezmę aparat to zrobimy sobie zdjęcia. A to oni jeszcze nie jedli kolacji? -Odpowiedziałam.
-Tata gdzieś pojechał a Dawid nie chciał sam iść.-Zaśmiała się.
-Aha. A gdzie twój tata pojechał? Zapytałam.
-Szczerze to nie mam zielonego pojęcia.
-A nie będzie miał nic przeciwko temu, że tak późno wyjdziemy.
-Nie wiem zadzwonię przed wyjściem.
5 minut później wchodziliśmy już do restauracji od razu zauważyliśmy Dawida. Podeszłyśmy do niego Amanda usiadła obok niego a ja usiadłam naprzeciwko nich. Zamówiłam sobie sałatkę o tak później porze to coś lekkiego lepiej zjeść i do tego dużą szklankę soku Grejpfrutowego. Szybko dostaliśmy nasze zamówione dania. Chwilkę później Amanda spojrzała za mnie i się uśmiechnęła:
-O kurczę Dawid patrz, kto też się wybrał na kolację.
Odwróciłam się i zobaczyłam ekipę TVD. Spojrzałam na Dawid i Amandę.
- Proszę was tylko mi tu nie piszczcie. Dajcie im też dać zjeść w spokoju. Pewnie są zmęczeni po tak długiej podróży.
- Patrz, kto idzie z Nimi.-Zagadała Amanda.
Odwróciłam się i zobaczyłam go. Boże, jaki on jest przystojny a w tych dżinsowych rurkach koszulce z odkrytym torsem i zarzuconym czarnym sweterkiem na wierzch wyglądał bosko.
Kolejna jutro około 15 ;**