podwójne standardy...

Życie biegnie bez opamiętania. Wiele rzeczy się zmienia. Uważam, że zmiany są dobre, a jeżeli coś się zmienia tzn., że zmienia się na lepsze. Tak do tego podchodzę. Nie zamartwiam się tym na co nie mam wpływu i coraz bardziej wyznaję zasadę: "im mniej wiesz - lepiej śpisz". Jeżeli coś się zmienia tzn., że nie stoisz w miejscu i to zawsze powinien być powód do dumy i uśmiechu.

To jakimi osobami otaczamy się w życiu jest bardzo ważne, ponieważ od tego zależy jakie emocje będą nam "towarzyszyć". Gdy otaczamy się ludżmi zawistnymi, którzy uskuteczniają "piaskownicę" jak małe dzieci nie dziwmy się, że nikt nie traktuję nas poważnie. Gdy otaczamy się ludźmi, którzy potrafią tylko zazdrościć i żyć czyimś życiem, nie dziwmy się, że i w końcu nam będą zazdrościć, zamiast się z nami cieszyć. Przykre jest to, że ludzie nie potrafią się sobą zająć, tylko muszą żyć życiem innych ludzi, aby poczuć jakieś emocje, oprócz nudy...

A różowe flamingi są extra i mają się dobrze, na pewno lepiej niż szare, nudne jednorożce.

 ;)