taka jeste, okręcona świętami od czubka nosa po pupe i stópki.
kartki, zapach ołówków, mój mały raj, rysuję, co chcę, spełniam się na czystej desce.
nie widze w sobie przyszłości, ale to chyba ogólnouczuciowe rozdygotanie. kwestia tygodni snu do 9, potemdamy rade.
damy, nie.?
łamie mi się głos, gdy śpiewam. kapujesz.?