Alice in Wonderland

Chyba znowu coś się zmienia.

Szczerze mówiąc, coraz mniej mam ochotę tutaj pisać.

Rozprawiłam się z przeszłością i zrobiłam małe porządki.

Długo czekałam po nic. na nic.

Właściwie jest mi dobrze.

Wróciłam do przelotnych romansów.

To mi zdecydowanie służy.

Do pewnego momentu, póki się nie wpadnie w panikę, bo...bo cośtam.

Ostatnio nie było ze mną dobrze.

Ostatnie 3 dni były pełne nerwów.

Dzisiaj świat mógł mi się obrócić o dobre sto-kilka stopni.

Ale na szczęście nie.

Za 5-6 lat, jak najbardziej.

Ale dziś

poczułam chyba największą do tej pory ulgę.

Leniwcowi i Gruszce dziękuję za schładzanie mojej paniki,

natomiast współlokatorom za podkręcanie jej,

bo tak to bym pewnie nie odważyła się sprawdzić.

:*

_________________________________________________________

"Alicja w Krainie Czarów"

moja nowa fascynacja.

Jeśli macie coś powiązane, podsyłajcie, wysyłajcie, podrzucajcie, dawajcie!

<3

i nie, hasła już więcej nie będzie.

po zrobieniu sercowego remontu już nie ma nic do ukrycia.