z Pawłem :)
zdjecie zrobione podczas grilla w Klot u Agnieszki i Krystiana
w ogole zapomnialam tu napisac, ze juz poltora miesiaca temu bralysmy z Agusia udzial w biegu grzymalitow na 5,200 m. Jak na pierwszy jakikolwiek biegowy start w moim zyciu, to nie poszlo nam tak zle. czas ogolny 28:38, czyli 2:37 na km, 38 miejsce na 135 wsrod kobiet jednak bieganie od marca 5 razy w tyg po 9 km i co pare dni 13,5 km (zamiast standardowych 9) dalo jakis efekt. za rok musi nam pojsc lepiej
taka biegowa kondycja nie ma sobie rownej w zadnej innej formie aktywnosci. nawet jak byl taki czas w moim zyciu, ze jezdzilam codziennie po 5 koni przez 3 mies, to nie mialam takiej kondycji, jak teraz. to takie przyjemne, gdy czuje sie ta sprawnosc, zwinnosc i gdy praktycznie nigdy nie lapie mnie zadyszka, a jesli nawet, to mija po paru glebszych oddechach
ta kontrola oddechu, sprawnosc i kondycja taje mi najwiecej przyjemnosci.
az ma sie wrazenie, ze nie ma rzeczy niemozliwych
Bylam w piatek oddac krew i okazalo sie, ze schudlam o 10 kg co prawda przez rok, ale zawsze
nie zdawalam sobie nawet sprawy, ze mam az tyle kg do zrzucenia