czasami kiedy idę ulicą
napadają mnie głodne spojrzenia
rozbierają i gwałcą na środku drogi
myślę wtedy że może powinnam
leżeć w sklepie mięsnym
poważona i wyceniona
jak na mięso przystało
tutaj pierś, obok szyneczka
a serce tam gdzie reszta podrobów
-w kuble na odpady
nie moje.