Nie lubię ludzi z ich hipokryzją, bezmyśnością, agresją, głupotą, hamstwem, bezczelnością, egocentryzmem, egoistycznością i dramatyzowaniem. Wiem że święta też nie jestem, ale niektórzy to ostro przeginają.
Powinnam być jakoś podłamana albo coś w ten deseń.
Ale nie jestem, bo nie może być lepiej. Wiem czego chcę i jak chcę dążyć do tego. I jestem pewna tego kto mi potoważyszy. To takie wspaniałe uczucie.
Magiczne uśmieszki w kwadracikach ze słomeczkami i malutkimi parasolkami :3 (tak naprawde nie wiem co to jest, a przynajmniej nie do końca)
Rysunek autorstwa Bartka Cz.