Pcham swój bagaż, wyrażam siebie w tekstach wzrok wryty w szybę
Dupskiem przykuty do krzesła
Czuje jak los mnie skreśla z listy tych zajebistych
Dla których życie to piknik w klimatach fikcji niedostępnej
Dla tych co biegną nierównym tempem
Serce boli, co jest sam powinieneś wiedzieć
W miejscu ciężko usiedzieć biegając za jutrem
Tylko nabijam przebieg potęgując zmęczenie
Wszak jestem młody moim jedynym pragnieniem są wygody
Lecz schody prowadzone do nich zbyt kręte
By na raz przejść je
Pytasz co jeszcze? po co?
Masz oczy patrz jak ludzie nie wiedzą co począć
Tonąc w konfliktach
Niszczy ich system czy własna ambicja
Jedno jest pewne szlag nas wszystkich w jednym miejscu przetnie
Nie pytaj o miejsce bo na pewno wiesz gdzie...!
_________________________________________
Małe załamanie..
Dużo problemów...Za dużo...
Jak to dobrze że mam Ciebie...
Bo Tylko to mnie jeszcze trzyma...
Inaczej bym stracił pion...
Poddał się..
Ale nie zrobię tego..
Jak nie wiesz o co chodzi..
To weż się kurwa dowiedz...
Na pysk nie padnę...
Kocham...
Dziękuję...
_________________________________________
Tu wytrwamy do końca.
~Artus*