w zasadzie nie wiem co się ze mną dzieje
są ludzie którzy zaczynają mnie wkurzać a pomimo tego chcę się z nimi spotykać
i w sumie zaczęło się to w zeszłe wakacje kiedy ktoś mnie uświadomił jak wiele różni mnie i tą osobę
że udaje bardziej dorosłą niż jest...
i kiedy od tej osoby usłyszałam taki sam tekst o innej osobie... aż się we mnie gotowało.
nie wiem... dziwne to
tak... miewam napady śmiechu i płaczu
tak zupełnie bez powodu
ktoś mi powiedział że mogą to być objawy depresji
heloł ja i depresja? w życiu...
Andrzej mówi że to wina okresu..
ale on minął a ta sinusoida nadal sie trzyma :/
może to wina tego co usłyszałam kilka dni przed świętami
ej, jakby mój durny sen przepowiedział mi przyszłość...
szkoda gadać...
znalazłam psychologa...
psychologa który pomaga mi interpretować moje sny
i który w sumie jakoś mnie wspiera w tym co się ostatnio działo...
uwaga... zupełnie niespodziewane
kto by pomyślał że odnowię kontakt z Prezesem i zaczne mu się użalać nad sobą ;]
gdzie dla Ciebie jest różnica między przyjaźnią a czymś więcej? na ile można sobie pozwolić?
jest urocza i w ogóle najwspanialsza... każdy by taką chciał.... a ona kolejny raz przechodzi załamanie że do zasranej śmierci będzie sama ;]
zaraz brat będzie marudził że sie użalam nad sobą ;PP
ojjjj taaam !
chyba do niego coś czuje
i pomimo wszystko nie jest to nienawiść
=='
niebo pełne łez