nastąpiła mała zmiana.
ogólnie to pechowy tydzień. ale braciszek już wie o co chodzi ;]
i chcąc mnie pocieszyć że zbliżają się święta i sylwek chyba chciał mnie dobić tym że nie mam co ze sobą zrobić ale w dupie z tym.
dwa białe kwadraty wycięte... krzywo jak cholera ;( ale chociaż linie są proste...
=='