Niespodziewane stało się spodziewane, marzenie poszło się jebać.
Chwała, że mam Zeruela- przynajmniej jeden kawał żelastwa trzyma mnie w ryzach i jakotakim spokoju mentalnym.
Ćwiczę ostrzej, chcę zapomineć.
KURWA MAĆ- jak dziś komuś randomowemu nie przypierdolę to będzie święto dnia/roku/lasu/etc.
OVER AND OUT