Witam serdecznie:)
A więc jestem sobie w Ciechocinku od poniedziałku:)
długo mnie nie było więc opowiem troszkę o wydarzeniach...
Czwartek hmm pojechałem do Chłopaków pojeździć konno więc pojechaliśmy:0
i stety się zgubiliśmy haaah co wypiętnowało się tym , że byliśmy w domu coś koło godziny 22.30 he he i Arek musiał zostać na noc he he ja pierdziu było wesoło he he alle to jeszcze nic pojechałem na jeden dzień a zostałem do poniedziałku he he jaaaka bk..
w poniedziałek wraz z Mateuszem i Szymonem wyjechaliśmy do Ciechocinka i kuurczaki zapomniałem swoich conversów grrrrrr...
mamy tu ogólnie meega zajebisty survival!! alle jest czaaad ,a wypie**** jaak nic he he :)
zaczęliśmy od gazu he he doszło do tego mieszanie brossa oraz antyperspirantu he he i był taki zapach ,że musieliśmy uciekać
z namiotu aby móc przeżyć tą apocalipsę he he , a tekst do sytuacji wykonania Mateusza: Ginąć kurwa jebane muchy!!
zwiedziliśmy troszku:)
byliśmy wczoraj na tężniach he he i wstawię na dniach fotoszki:) Tężnie to coś w rodzaju murów obrośniętych tarniną , a raczej ułóżonych w celach zdrowotnych ponieważ pod Ciechocinkiem znajduje się źródło solne i solanka spływa po tej tarninie
tworząc klimat zdrowotny poprzez microelementy.
Wczoraj akcja ognisko :)
wszystko było zaaajefajnie różne szmery bajery bez lipy:)
gdyby nie jeden niefortunny aspekt wydarzenia ,
otóż spaghetti w moim żołądku nie było zgodne w sprawie prawidłowego trawienia
i postanowiło wyskoczyć z organizmu górą stwierdzając , że na zewnątrz jest impreza he he
alle po wszystkim było już okk
:)
Szymon wraz z Domi wkręcali sobie jakieś akcje szop, obcy nadchodzą czy też ktoś nas obserwuje haaah
Mówili także , że Mateusz i ja porozumiewaliśmy się podczas snu prowadząc konwersacje na śpiocha he he
coś nam się w to wierzyć nie che alle no nic musimy wierzyć na słowo he he
dzisiaj pogoda nie dopisywała za bardzo więc praktycznie spędziliśmy dzień w domu alle i taak było wesoło a jeszcze sporo przed nami :) Nie ma to jak kosmiczne wygłupy ludzi intelektualnych:)
Dzisiaj zasmakowaliśmy domowych pszennych bułeczek które są przepyszne!!
jesteśmy właśnie w domu naszych znajomych:) niedługo musimy się zmywać więc będę kończyć notkę i do usłyszenia wszystkim:) bye bye:)