Kopia i Ja.
Maltanka 2012
chyba koniec z jazdą konną. ; x no nic, zawsze są jakieś przeszkody. ewentualnie natural lub rzadkie, niesystemtyczne jazdy. no ale gdzie ja tu znajdę staję czy prywatnego konia, którego będę miała do dyspozycji kiedy chcę, oczywiście z dbaniem o niego i zapłatą, i który będzie mógł chodzić bez siodła (ogłowie już przeżyję) i instruktora ? no właśnie. czyli zawody odpadają. trudno. ; / teraz wyjeżdżam, więc dodam pewnie coś dopiero w środę wieczorem/czwartek.
Pozdrawiam, Arp.