Mordek dzisiaj... nooo... dooobrze. Gorąco było, więc jakoś nie byliśmy za bardzo zmotywowani do pracy. Ale przyjemnie.
Wszystko popakowane, w piątek wynosimy się ze stajni.
Jutro Klausur z English. Mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej niż z Erdkunde:/ Może z koncentracją nie będzie już takich problemów. Proszę, proszę, proszę
Jest tak piękna pogoda, że mogłabym z Frankiem wędrować bez końca po polach rozbrzmiewających śpiewem ptaków.
No to..
do piątasa!