Mam ochote wejść na plan zdjęcia.
Chcę poczuć na sobie ciepłe promienie słońca i chłodną wodę ...
Spokojnie?
Myślę że nie, że spokojnie nie będzie. Nigdy.
Zawsze będzie ta nuta zwątpienia,
Zawsze będę mieć obawy ... nie tylko o nią nie tylko ...
tęsknie za Tobą.
pragnę Cię,
boję się Ciebie i pożadam.
Boję się siebie. Swoich chwil słabości. Które powróciły ze zdwojoną siłą. Boję się że szepniesz mi do ucha "olej to, przecież wszystko kiedyś się skończy, a ja zawsze jestem taka sama"...
Wiem że może nadejść taka chwila, nie pomogą telefony z płaczem do przyjaciół, nie pomoże świadomośc tego ile udało mi się osiągnąć ani to że mam dla kogo walczyć.
Co mogę zrobić?
Nic.
Mogę tylko jak dotychczas, żyć i wierzyć że to ma sens. Że mój uśmiech nie cieszy tylko mnie ...
Jak ja się boję!
Boję!
BOJE SIę!