sekundy..
minuty...
godziny....
czasami całe dni ....
Nie bałam się przytulić, nie bałam się płakać ...
dlaczego nie zauważyłam co sie dizeje?
dlaczego nie zdałąm sobei sprawy z noża któy tkwił w moich plecach, nadal tkwi?
kolejny raz mogę tylko wpatrywać sie w ziemie zamaist cieszyć. Tak bardzo chciałabym powiedzieć że jestem szczesliwa. Tak bardzo chciałabym odtechnąć z ulgą.
Zabijasz mnie. Nie mogę nawet uśmiechnąć się do Ciebie w myślach. Tak bardzo boli mnie myślenie o tym jak mnie traktujesz.
Boli mnie cała dusza.
Nie mogę nawet nic powiedzieć. Bo Ty krzyczysz. Boję się.
Nie mogę nic zrobić. Czuję się jak zakuta w łańcuchy. Zamknięta w celi z kłamstw, milczenia i osobistego bólu.
w jednym przyznam Ci racje ......
pierwsze zdania jakie wymieniliśmy między sobą mówiąc o tym jacy jesteśmy były prawdą.