08/06

ssała mojego guziczka bez pamięci.

jakby nigdy nic się nie stało.

jakby to był nasz typowy wieczór, taki jakich było mnóstwo przedtem.

wiłam się pod dotykiem jej placów i języka.

jęczałam raz po raz, co zachęcało ją do dalszej eksploracji mojego ciała.

wreszcie poczułam to ciepło, które zawsze przypływało znikąd.

moje ciało zostało opanowane przez rozkoszne dreszcze nadchodzącego orgazmu.

zwróciłam wszystkie swe zmysły na to właśnie uczucie.

wreszcie moje ciało wygięło się w łuk, a z moich ust słychać było jedynie głośne łapanie powietrza.

mimo to ona nie miała zamiaru kończyć.

próbowałam ją powstrzymać, delikatnie odpychając ją, trzymając za ramiona.

po długich i torturujących kilku chwilach, odpuściła.

z uśmiechem jakiego dawno u niej nie widziałam, spytała - "czy za tym też tęskniłaś?"
pokręciłam z niedowierzaniem głową.

"bardziej za tobą." - wysapałam.

aczkolwiek brakowało mi tego, jak dawała mi rozkosz.

próbowałam doprowadzić moje włosy do ładu, co po dłuższej minucie mi się udało.

zostałam nago.

ona siedziała spokojnie, wychylając resztkę wina.

"pozwolisz, że się zrewanżuję?"

spojrzała na mnie swoimi wielkimi, sarnimi oczami.

skinęła głową.

wyciągnęłam do niej rękę - "chodź ze mną. moja sypialnia się trochę zmieniła."

zainteresowana, zerwała się z kanapy i podążyła razem ze mną.

kiedy zamknęłam za nami drzwi, nie miała pojęcia co za chwilę z nią zrobię.