Wszystko przemija z czasem, kiedyś było wiele radości - teraz tylko zapytanie?
Gdzie podziały się tamte chwile..?
Lecz Słońce 2 razy nie wstanie, nie ma wciąż nowych szans, nikomu nie daję nieskończenie wiele. Ty nie dałaś mi tej szansy. Pewnego dnia zostaje wycofanie, i smutne, lecz prawdziwe - ostatnie pożegnanie.
Dziękuję, że przyszłaś i powiedziałaś to co popłynęło z Twoich ust. To co usłyszałem. To było straszne - przyznaję. Lecz dziękuję, że nie to nie był sms ani wiadomość przekazana przez kogoś. Tylko, że TY sama przyszłaś. "To jest nasze pożegnanie, Arek" - powiedziałaś. " Ja już nie mam sił na Ciebie. Kocham Cię, ale boję się, że mi to znowu zrobisz. Wiesz czasem co czuję? Co myślę, jak coś mówisz? Zastanawiam się, czy to prawda.. Bo może to kłamstwo? Dziękuję. Zawsze chciałam nie ufać całkowicie osobie która jest dla mnie wszystkim. Wiem, że to głupie, ale zostańmy przyjaciółmi. Albo nie. Zapomnijmy o sobie. Wiem, że to trudne, ja już tęsknie za Tobą i czuję, jak umiera me serce na to co mówię. Mam nadzieję, że wyleczymy się z tego.. Wyleczymy. Głupie słowo. Nie wiem jak to nazwać. Jak miłość nam przejdzie? Uczucie do nas? To jest straszne. Przepraszam nie mogę powstrzymać łez. Dlaczego to tak cholernie boli??? Dlaczego?? Arek, czy Bóg wiedział co czyni pozwalając kochać tak mocno?? Proszę.. Teraz nie odzywaj się do mnie, jak stąd wyjdę. Będę o tym marzyła, myślała o tym w nocy i błagała w myślach o mały znak od Ciebie. Ale ja nie chcę dostać tego znaku! Bo to będzie nadzieja na Ciebie. Ja chcem to zakończyć. Nie wiem co czynię. To... to... Nie wiem co to jest, Wybacz mi, bo nie wiem co czynię!
Wiesz o co Cię proszę? Jak będziesz miał kiedyś dziewczynę, to dbaj o nią, jakbyś miał ją stracić, jakby miała odejść... Ja w naszym związku wątpiłam w Twoje słowa. Czy nie ma tam kłamstwa.. Teraz się do tego przyznaję! Nie ufałam Ci wystarczająco.. A chciałam wierzyć w każde Twoje słowo!! Tak pięknie mówiłeś. Pamiętasz Twoje słowa jak raz zerwaliśmy? 'Wolę, żebyśmy zadawali sobie rany, które się goją, niż ranę, która nas uśmierci!'. Albo Twoje piękne słowa, smsy. "Bądź pewna, że nigdy nie przestanę Cię kochać. I nikt nie jest w stanie kochać Cię bardziej niż ja." A na temat naszego małżeństwa? Pamiętam wszystko." - w tym momencie się uśmiechnęłaś. Czy te wspomnienia powodują uśmiech na Twojej twarzy? - Powiedziałeś 'Próbuję sobie nas wyobrazić jako małżeństwo. Wydaję mi się, że będą w nim wszystkie uczucia, ale jednego nie zabraknie nigdy. Miłości' .Albo... Wiesz? Uwielbiałam jak mówisz. Albo śpiewasz! Masz cudny głos, Wiesz Arek? Pamiętam jak kiedyś powiedziałeś, że mnie potrzebujesz. Mojej bliskości, ciepła i serca. Że tylko ja się liczę.... Ze jestem dla Ciebie całym światem, że całe Twoje życie należy tylko do mnie...'.. A pamiętasz jak rozmawialiśmy kiedyś o śmierci? Co powiedziałeś? Że nie boisz się jej, jeśli ja będę obok i będę składała pocałunki na Twoich ustach? Wtedy się popłakałam. Tak nie chciałam Cię stracić.. A teraz sam odtrącam Ciebie od Siebie. To chore jest, co robię... Pamiętasz jak kiedyś przyjechałeś z bukietem róz i mi dziękowałeś? Za wszystko, co Ci dałam, za każde wspomnienie, za to że możesz o mnie myśleć, za to że cię kocham i że Ty możesz mnie kochać. Że przyjęłam Twoja miłość do swojego serduszka i dałam jej dom... Tak wiele mam wspomnień pięknych.. Tak cudownych& Z Tobą Arek. Nie, ja już pójdę sobie.... Rozmazałam się kompletnie. Nie mogę się powstrzymać. Wyglądam żałośnie& Ale wszystko mówię, co czuję. Żegnaj, Aruś" - powiedziałaś i wybiegłaś. Ja Za Tobą. Ale już zniknęłaś za rogiem& Moje serce właśnie miało pogrzeb. To najgorszy dzień mojego życia. Właśnie pozwoliłem kobiecie mojego życia odejść.