Nareszcie...

W dniu wczorajszym się obroniłem i uzyskałem stopień inżyniera na kierunku Inżynieria Zarządzania i specjalności Logistyka i Transport. Powiem szczerze stres jaki miał miejsce przez kilka ostatnich dni przed obroną był gigantyczny. W ostatnim tygodniu nawet w pracy chodziłem naładowany, a osoby które mnie znają mówią, że jestem naprawdę spokojnym i umiejącym panować nad emocjami człowiekiem. Jeśli chodzi o moją edukację to był najbardziej stresujący moment. Nawet bardziej niż matura z języka polskiego, której z dużym prawdopodobieństwem mogłem podobno nie zdać(jak to mówiła moja polonistka). Samo to, że koleżanki i koledzy z roku obronili się dobre pół roku wcześniej tylko zwiększało ciśnienie. Innym czynnikiem jest to, że kilka osób z mojego rocznika już jest lub prawie jest magistrem. Na szczęście całe ciśnienie wczoraj zeszło. Otwierają się nowe perspektywy. Czas pomyśleć o magisterce. Powiem Wam szczerze jestem z siebie dumny.