Miałeś zatrzeć złe wpomnienia.
Pragnęłam abyś zatarł złe uczucie dotyku.
Abyś dodał mi trochę wiary.
Zamiast tego , zamykając oczy nie widzę niczego lepszego.
Zastąpiłeś jedno wspomnienie drugim, ale równie bezużytecznym jak kolejny bezwartościowy przedmiot.
Zabarwiłeś moją chwilę życia, jednak kolor który jej nadałeś zbledł równie szybo jak mój szacunek względem Ciebie.
Jest spokojnie, cicho.
Jest dobrze.
Rzeczy o których nawet nie pomyślałabym dwa tygodnie temu-dzieją się.
Powolutku wszsytko nabiera kształtu.
Powoli klaruje się we mnie jedno małe pragnienie.
Zobaczymy jak bardzo się rozwinie i jak bardzo będę miała odwagę je zrealizować.
Ale przed tym czeka mnie jeszcze trochę pracy nad samą sobą.
Nad swoimi umiejętnościami.
A tymczasem, dobrej nocy słodkie Stwory