Luna, Rottka Kiara. Psiaki które są jedynymi istotami na świecie które kocham.
Hmm tak to prawda, nie potrafię kochać. Owszem przywiązuję się do ludzi ale nie potrafię ich kochać.
I może to w końcu czas żeby powiedzieć kim na prawdę jestem.
Może tylko po to by ktoś mógł się dowiedzieć, że nie jest sam.
Co mi w końcu zależy i tak Ci którzy czytają mojego bloga... na pewno ich nighy już nie spotkam.
Wiecie każdy chce być szczęśliwy.
Standardowa historia,zły wzrok, okulista, błąd lekarski, ból, niedowidzenie, płacz i ból, rodzice, rozstanie, krew, rozbite szkło, szarpaniny, płacz,anoreksja, bulimia, narkotyki, alkohol, imprezy,szkoła, wyśmiewanie, obrzucanie śmieciami ze śmietnika,impreza, związek, bicie, szpital, koniec, alkohol, ketamina w drinku, wykorzystanie, psychiatra, leki, nerwica, izolacja, nadzieja zmiany, zmiana kraju, praca, molestowanie seksualne, znęcanie psychiczne, znów gówno, zmiana pracy, bezdomność, nieprzespane noce, depresja, powrót, zaufanie, brak zaufania, kłamstwa, martwy punkt.
i zanim ktokolwiek powie że wbijam sobie gówno w twarz i się oszpecam niech pomyśli czy gdyby on miał tak barwną historię nie skończyłby pod ziemią.
Nie chcę współczucia. Chcę miłości. Jednak mam przeczucie że nigdy nie będzie dane mi jej poznać.
Miała być rocznica, miały być święta.
Nie będzie ani jednego ani drugiego.
Chyba zostanę skinem.