oststnio sobie przysnęłyśmy, był mocny uścisk z mojej strony :)
choróbsko mnie złapało znów, taka ta nasza pogoda w Anglii, wieje jak nie wiem, raz ciepło raz zimno. No cóż... Skoro tak miało być to nadsedł czas relaksu i powrotu do zdrowia. Rocky Balboa w tv, kilka drinków, kolacja, ciepła kąpiel i herbata! Nic więcej mi nie potrzeba! No i Luna oczywiśie chrapiąca mi na kolanie!
Byliśmy dziś pierwszy raz z nią u weta na szczęściejest całkowicie zdrowa więc jak na razie musimy tylko odłożyć na marcową sterylizację i zaraz po tym planujemy zaadoptować kolejnego rottka tym razem chłopca. Szczerze wam mówię jak są dwa psy w domu to oba nigdy się nie nudzą!
Ubraliśmy też choinkę i od razu stoi pod nią zapakowany but do gryzienia dla Luńci, mam nadzieję że choinka nie będzie "fruwać" w te święta, bo w pl z moimi psiakami to co święta choinka była przynajmniej 10 razy przewrócona na ziemi.
No i jeden z fajniejszych newsów wiem ile moja psina ma latek a konkretniej mięsięcy dokładnie to około 12 miechów czyli będzie nam jeszcze rosła ok roku jak to molosy z regóły robią.
Jak na dzisiaj to by było tyle. Chyba.
aaaa jakby ktoś chciał zobaczyć jak moja rottka śpiewa to proszę bardzo :