Moje dwie najukochańsze! Mela z Redy dojechały wczoraj w końcu
A mój cudowny szef dał mi urlopik i zaczynamy wakacje!
Całą noc przegadałyśmy - w końcu nie widziałyśmy się prawie rok
Dziś rano korzystając ze słoneczka zrobiłyśmy sobie wypad nad jezioro z Aru i Redy.
Wyścigi w wodzie, chlapanko i inne wariacje haha genialnie było
A potem Mel wsiadła na Sortke i poskakały sobie troszkę.
I szybka ucieczka do domu, bo się konkretnie rozpadało
A teraz siedzimy, pijemy kakałkoo i czekamy na pizze omomom...