Mam fotki budynku po pożarze... Fotki ze stronki pobliskiej jednostki PSP...
Oczywiście zdjątko przedstawia budynek, który spłonął 5 lutego br.
opis pożaru i moje działanie opisane było już wcześniej w jakiejś notce...
Na czerwono zaznaczyłem obszar dachu, który ja przemierzałem od początku do końca... Tam na środku spotkałem się z drugim strażakiem, który wchodził z drugiej strony... niezłe spotkanie!
jak widać dach cały zerwany i zostały tylko mury! Gorąco było!!!
nawet nie wiedziałem, że takie środki były wysłane, cytuję fragment komentarza pracownika PSP Ostrów Maz:
"Działania w których uczestniczyło 10 zastępów straży, zakończono po prawie 6 godzinach"...
Będąc na dachu nie wiedziałem co dzieje się na dole, a jak zszedłem to już kilka jednostek się wycofało...
10 zastępów - nieźle!!!
To trochę świadczy o wielkości pożaru... 10 zastępów i do tego 6 godzin gaszenia...
Teraz widzicie jaki duży, a raczej długi to był budynek...
eh co za przeżycie...
pozdrawiam! :[damyrade]