Cześć i witam!
Dzisiaj dzień spokojny i bez rewelacji :)
Prawdopodobnie jutro przyjedzie moja przyjaciółka więć mogę mieć przerwę, nie licząć setek kilometrów jakie pewnie przejdziemy :)
Tak sobie ćwiczę i ćwiczę, ale powiem Wam, że nie przynosi mi to wielkiej satysfakcji, jak nie poćwiczę to mam wyrzuty sumienia, ale jak już ćwiczę to no cóż..
Nie wiem, może za mało, za krótko? To może być powód, ale nie wiem, nie wymądrzam się.
Bądź co bądź nie zamierzam przestać, nawet jeśli coś jest nie tak.
Będę ćwiczyć bo chcę to robić!
Dzisiaj 30 minut rowerek :)
Zero słodyczy i tłustych posiłków, chociaż ostatnio apetytu też nie mam.
Czyli jestem ostatnio bezsilna, ale jak zawsze poradzę sobie :)
Innej opcji nie widzę!
Miłej nocy! :):)