Oto Maja w szopie. Do ilu potrafisz liczyć? Nie wazne co odpowiesz, ja z pewnością tak daleko nie umiem. Sprawdzam w jakim stopniu moge się odciąć od świata i na podstawie tego co doświadczyłam mogę śnić i równocześnie prowadzić życie towarzyskie, tak, śniąc. Jakbym była bohaterką mojego własnego filmu. W 3D, tak jak teraż robią wszystkie bajki.
Absolutnie brak mi motywacji do działania. Piszę pamiętnik i to jest moja jedyną ambicja, zeby pierwszy raz w życu skończyć pisać pamiętnik nie wtedy, kiedy mi się to znudzi, tylko wtedy kiedy skończą mi się kartki. Jestem prawie jak Bridget. Nie, niczego nie żałuję. Niech żałuje ten, kto stracił. Ja nie straciłam, to mnie stracono. Wyszła mi bardzo wzruszająca notka. Nie, nie jestem emo cjonalna, tylko smutna że rozebrano szopę, w której siedzi Maja.