photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 MARCA 2014

 

Ponad rok nieobecności na tym fotoblogu, no nieźle nieźle.

Wiele się przez te 12 miesięcy zmieniło.

Rozpadły się pewne znajomości, poznało się nowych ludzi,

przeżyło się parę pięknych i parę smutnych chwil.

N O R M A!

Jak jest? Dziwnie. Mój humor zmienia się jak w kalejdoskopie.

Gdy myślę, że już wszystko zaczyna się układać, to nagle jest BUM! i wszystko zrujnowane.

Naprawdę jest ciężko, wszystko mnie przerasta i uświadamia, jak bardzo jestem beznadziejna...

Tylko On jest w stanie postawić mnie na nogi i przywrócić sens życia,

ale Jego niestety nie ma. I nigdy Go nie będzie. Nigdy, nigdy, nigdy, przenigdy...

Nie potrafię się pogodzić z tą myślą.

Jeszcze chwila i pewna suka mi go zabierze... aha.

Muszę się psychicznie przygotować na tę sytuację, bo potem sobie nie poradzę.

Abstahując od tego tematu.

Nie radzę sobie w szkole... francuski, matematyka, historia, geografia

to dla mnie jedna wielka, czarna magia, shit jestem taka beznadziejna.

Jedyne co mi dobrze idzie, to angielski, biologia i chemia.

Chcę się przepisać na profil bio-chem-ang, chociażby do innej szkoły,

to mama mówi, że chyba oszalałam, że jak tutaj jestem to tutaj zostanę.

OK, najwyżej nie zdam, co tam.

Nie poradzę sobie na rozszerzeniu z geografią i WOSem...

Ogólnie to za 8 dni jadę do Siemianowic Śląskich na koncert happysad.

To będzie już (a może dopiero?) drugi koncert, na którym będę miała przyjemność być.

Niby cieszę się jak cholera, ale problemy dnia codziennego nie pozwalą,

abym mogła być z tego powodu szczęśliwa w stu procentach.

Ogólnie to tylko tym ostatnio żyję.

Boję się, że po koncercie stracę kompletną ochotę do życia.

JEST ŹLE

JEST BARDZO ŹLE

JEST BARDZO BARDZO ŹLE

JEST OKROPNIE

NIE RADZĘ SOBIE

PROSZĘ, NIECH MI KTOŚ POMOŻE

cześć :)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika apsentia.