Boże, jak mnie tu dawno nie było...
Chciałam sobie kupić gruby notes, co by zrobić z niego kalendarzo-pamiętnik, ale wydałam ostatnie pieniądze na coś zupełnie innego. Następnym razem.
Skoro przeczytałam swoje stare pamiętniki (nie do końca, bo potem zaczęłam przynudzać), chciałam przeczytać stare wpisy na photoblogu, ale mój styl pisania był kiedyś zbyt przytłaczający. Choć zdarzały się momenty wzniosłe.
Skoro nie mam pieniędzy na pamiętnik, który chciałam tak pięknie przyozdobić na początku powyższym zdjęciem, napiszę chociaż sobie tutaj.
...
Już skończyłam.
PS Tak wiele się ciśnie na usta, ale wiem, że tym razem tego nie przeczytasz...