w sobotę odwiedziłam Wrocław po raz pierwszy!
nie zaskoczył mnie, może po części dlatego że nie wiele widziałam, ale za zwiedzaniem nie przepadam, więc moje odwiedzenie Wrocławia wyglądało mniej więcej tak: rynek, most miłości, park, galeria, to pewnie nic w porównaniu do tego co Wrocław oferuje, ale najlepsza i tak jazda pociągiem!
jeden egzamin niezaliczony, czerwiec i letnia sesja poprawkowa niestety wita
tak szczęśliwie się złożyło, że zabrakło mi aż 2 punktów, 2...... no ale nic trzeba będzie spiąć pośladki i się do tego przyłożyć, znowu.. oby to była jedyna rzecz jaką będę w czerwcu poprawiać
jutro jadę po prezent na zajączka, jedyne czego jestem pewna to płyty, a co do reszty to się zobaczy