YOO HOO Szczury lądowe!!
Woodstock taki sobie, bo za dużo techno zjebów i fagasów w szerokich spodniach przyjechało na prodigy....
Ale za to na Heaven Shall Burn było zajebiście !!
Zero techno zjebów, zero dresów, zero ludzi nie kumających - po prostu nie ma się do czego przyczepić!
W przyszłym roku chcemy Lamb of God !!