wróćmy tam, proszę.
myślę nad swoim życiem. co w nim było, a co nie powinno być. co było na tak, co na nie. można powiedzieć, że zrobiłam gruntowny 'porządek' w mojej głowie, w sobie. zaraz! czy to porządek?! nie, to rozpizdziel jak ich mało! strasznie straszny. nie wiem, co myśleć, co czuć, co robić... tak ciekawie to jeszcze nie było.
tak, chciałabym wyjechać. jeśli to można uznać za ucieczkę od problemów, to tak - przyznaję się bez bicia - uciekłabym od tego całego rozgardiaszu myśli, obowiązków, od wszystkiego.
szkoła, szkoła, szkoła.
ile można, by nie zwariować?
zatęskniłam.
chce tylko C i e b i e.