Na zdjęciu Ania i Emilka, ponieważ zdjęcie autorstwa mojego pozwolę sobie je opublikować i już ;)

Zdjęcie białej ściany sprowokowało mnie wczoraj do refleksji. Nie chciałabym, żeby to minęło bez żadnych następstw, ale nie wiem jeszcze co zrobić. To dosyć trudna rzecz do poruszenia. A wiadomo, że jak się kopie w dole, to góra się zawala.

Za dużo myślę, zwłaszcza wtedy, kiedy już nic nie widzę, nie czuję i nie mam sły.

Mój program jakoś żyje i to dobrze, bo teraz jedyny cel jaki mam przed sobą to egzamin. Ale co będzie dalej? Na co?

Mandylion without a face
Deathwish without a prayer
End of hope
End of love
End of time
The rest is silence

I wiecie co jest najgorsze? Naprawdę tak się czuję.

Cytat: Nightwish - End of all Hope