Zmieniłam sobie przeglądarkę, bo Mozilla ssie. Naprawdę ssie.
Przespałam pół dnia, przez pozostałe czekałam aż wróci Michał, który poszedł na parę minut pięć po trzeciej i ni cholerę go nie widać. A ja myślałam, że ma mały poślizg ^^
Mam taki syf w pokoju, jakby spało tam z dziesięć osób, no ale ale.
Wczoraj, co widać na załączonym obrazku (oczywiście jakość zjadł pb, prawda? <wzdych>) poszłyśmy robić zdjęcia. W pole między innymi i to z psem. Ciekawie, ciekawie.
W piątek tudzież w sobotę przyjeżdża Kamil. A ja mam ćwiczyć, ciekawe jak to będzie. Zapewne ciekawie. Taaak.
Mam jeszcze do zaliczenia niemiecki i kawałek angielskiego, bieżące sprawdziany i wygląda na to, że będę miała spokój. No poza graniem dwadzieścia cztery na dobę, żeby dostać punkty powyżej magicznej granicy w dniu zagłady, jakim bedzie piąty czerwca. I musiałabym się w końcu nauczyć Chopina na pamięć, ale mi się nie chceee.
Zastanawiałam się dzisiaj nad sobą. Mam ogólnie tak mało czasu. Wyłączam myślenie, w szkole próbuję ogarnąć co powinnam, wyłączyć się, kiedy gadają o głupotach. Żeby mieć zupełnie czyste myślenie. Nie potrzebuję dodatkowych bzdur, bo się pogubię.
Piję sobie wodę w kubku od Klaudii, zastanawiam się gdzie jest mój lek. I jak zagrać [url=http://www.youtube.com/watch?v=Jb9DKzmBTtY]to[/url] za niedługo. JEszcze tłumik i wio... Mhm.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24Na tle motorów kagooollo... maxima24... maxima24... maxima24Lately quen... maxima24... maxima24