moje dwa kochane słodziaczki <3 no nie ma co i wgl dziękuję,że mnie raczyliście odwiedzić,bo tu już umierałam z nudów,ponownie ;o. ale po upływie miliona lat przyszliście do mnie i było fajnie,ale więcej nie grzebcie w moich notatkach bo nie ręczę za swoje notatki sprzed dwóch lat :) i w ogóle tak fajnie tu wyszliście chociaż ajgi straaasznie się wiercił,no ale cóż począć c'nie -,-? nie wiem co pisać właśnie,no może to że ao dzisiaj widziała jarosława i niesamowicie się cieszyła? i jeszcze tyyylu ślicznych i nie wpadła na to,że jak są bliźniaki to urodziny ochodzą tego samego dnia.. itd a igor się załamywał jak zwykle i uderzył mnie w nogę,bo ma skleroze że mam coś z nogą -,-! ale i tak Was kocham za to,że jesteście,mogę z Wami pogadać i śmiać się co chwilę ( głównie ze mnie i ao ) za to,że mogę na Was liczyć i za to,że nadal się przyjaźnimy :) no to chyba wszystko,papatki ;p
Z przyjaźnią sprawa nie jest taka prosta. Długo i z trudem sie ją zdobywa, ale kiedy się już przyjaźń posiadło, nie sposób się od niej uwolnić, trzeba stawić czoła.