"Kiedy dziecko było dzieckiem...
obudziło się raz w nie swoim łóżku,
a teraz często mu się to przydarza.
Uważało wszystkich ludzi za pięknych,
a teraz, przy odrobinie szczęścia tylko niektórych.
Miało dokładne wyobrażenie raju,
a teraz najwyżej ma o nim pojęcie.
Nie mogło sobie wyobrazić nicości,
a teraz drży na samą myśl o niej.
Zabawa była dla niego wielką sprawą,
a teraz przejmuje się jak kiedyś,
ale tylko swoją pracą..."
Niebo nad Berlinem - reż. Wim Wenders
lektura obowiązkowa dla wszystkich wrażliwców.