Chorwacja, 3.10.2011... Fajnie dostawać smsy z Polski. Fajnie wiedzieć, że ktoś z drugiego końca europy tęsknił i wspierał.
MImo wszystko fajnie, że teraz tego nie robi. :3
Gubię się w tych swoich kłamstwach. Już nie wiem, kto jaką "prawdę" o moim życiu zna. Tych "prawd" jest kilka. Tak naprawdę mam kilka wersji autobiografii. Straram się dostosować jedną z nich do danej osoby. Jeżeli żadna nie pasuje, tworzę następną.
Problem pojawia się wtedy, kiedy gubię sięw tym, czy danej osobie powiedziałam jedno, czy drugie. Chwilowo jeszcze w miarę sorrtuję te osoby zależnie od otoczenia... Staram się nie poznawac nowych ludzi. Nie lubię mówić całkowitej prawdy o sobie. Lubię koloryzować. Na nudę nie narzekam przynajmniej...
A więc piątek. Piątku, nie nadchodź. Oj, perosz... :<