Zdjęcie z 31 lipca urodzin Katarzyny ;)
Zdjęcie z moją Patrynią ;**** Moje Kochane Beybi ;******
Życie w Dąbiu jakoś płynie, chociaż trochę się pozmieniało...
Bardziej ludzie, którzy tu są się pozmieniali..
Jeszcze trochę posiedze i wrócę do domu, a wtedy chyba odpocznę psychicznie..
Wczorajsza kąpiel w jeziorze nie wpłynęła dobrze na moje samopoczucie...
Przewiało mnie i chodzę powykręcana..
w dodatku samopoczucie psychiczne do dupy..
Wszystko się pojebało i jest do dupy...
Wesele się udało.. pochwała zdobyta haha ;D
a po Weselu ciężka niedziela na 4 0,5 l burn'ach i oczy jak 5 zł
bo w niedziele odrazu do pracy więc nie spałam jakieś ponad 40 godzin..
Ale jak się walnęłam w przyczepie do łóżka to spałam i spałam..
chociaz i tak nieodespałam tej nocki..
Dzisiaj pogoda taka sobie, więc troszkę luzu w pracy..
Wieczorkiem trzeba zrobić z Panią Dyrektor wieczorek z Mary Kay i Satynowe Dłonie ;)
a o 20.30 oglądamy Derby Falubaz - Stal Gorzów ;D