I wróciła... po warsztatach :)
mega zadowolona, czekam teraz z niecierpliwieniem na zdjęcia :D
Mam nadzieję, że warto było wchodzic do brudnej wody, pokaleczyc sobie stopy i nie spac całej sobotniej nocy, czekając na wschód słońca o 4 rano :)
...sesja za sesją, ani chwili odpoczynku... cały czas przed obiektywem :D
zaczyna mi się coraz bardziej podać :)
Będzie co wspominac ! :D
A zdjęcie z sesji na Leśnym :)
A żeby nie było... to i tak najmocniej na świecie kocham mojego męża !!!