Jak zobaczyłam tę fotkę, to aż się zaśmiałam.
Jaki dresik, i adidaski. I grzywka. xD
Liceum, ah joo. Dzień dresa, joł. XD
Od poniedziałku jeździłam na uczelnię z gorączką, a w środę połowę zdałam, połowę olałam, bo już nie wyrabiałam.
W nocy była gorączkowa trauma, o masakro.
Dziś już jest lepiej, aczkolwiek gardło wciąż boli i katar nie ustępuje.
Pani doktor przyjdzie, zobaczymy jaka będzie diagnoza i co ze mną dalej będzie.