(...)
Kogóż tam braknie? czyjejże próżno dłoni
Dłoń roztargniona szuka wokoło siebie?
Za kim stękniona myśl na próżno goni?
Za kim z nałogu czy w serca potrzebie
Ku drzwiom bez końca zwracają się oczy,
Że zda się tylko patrzeć, jak u proga
Z uśmiechem nieba, postawy uroczej,
Stanie osoba wszystkim równo droga.
(...)
I cóż Bo oto - nie ma jej na zawsze...
Dokąd odeszła, tam już i zostanie...
Ani ją płacze wypłaczą najłzawsze,
NI najgorętsze wymodli błaganie,
Ni żal wyboli, ni przyzwie tęknota!
Nie ma jej, nie ma!... Mój Boże toć przecie
Ma wiosna kwiat swój i swą wiosnę kwiecie.
Ma świat swe ciepło i promień ze złota,
Wprzód nim wiatr zimny zwiędły liść rozmiotą
NIby przez wschodznie niebosa
Przemknął się senno obło z mglistych tkanek.
Była i już jej nie ma. Był poranek
I łzami zaszedł, choć te łzy - to rosa.
(...).
"Nie ma jej" F. Faleński
Na zawsze...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika anusiaaa90.