Z Pokiem, choć osobiście wole na niego mówić paker.
to chyba moje najlepsze zdjęcie na koniu, nawet się uśmiecham ! :d
Kolejny rok, kolejne wyzwania, coraz bliżej osiągnięcia celów...
Trochę przerażające w jaki sposób upływa czas który powinien być tym najlepszym, no ale może uda mi się to wszystko odbić po 40 ;)
Bądźcie wytrwali w tym co robicie, efekty potrafią być wtedy na prawdę niesamowite.
Tymczasem wracam do zbliżającej się sesji, a zaraz poniej wracam koni, czynnika którego mi tak brakuje na studiach...