Rany, ale ten czas leci..! Już połowa stycznia za pasem, a ja nadal nie zaczęłam spełniać żadnego z moich postanowień noworocznych.. :) np. tego, żeby znów wrócić do ćwiczeń. No cóż, są jednak ważniejsze obowiązki. Odkąd zaczęłam pracę od początku stycznia, nie mam zazwyczaj po niej siły na cokolwiek. :D a i od kilku dni stan zdrowia mi nie pozwala by się przemęczać.
Jednak mam zamiar już na poważnie zacząć pracę nad swoim ciałem od początku lutego. ;) może wreszcie uda się spełnić przynajmniej to jedno z moich postanowień :D