moja Śmieszka :D
za rączki prowadzi moja siostra i moja babcia :)
patrzyłam sobie na bilety lotnicze, bo myślałam sobie żeby lecieć z Domi pod koniec listopada do mojej mamy i siostry i wrócić z nimi na święta :)
jeszcze się zastanawiam chociaż może uda się to jakoś zaplanować :D tylko to będzie przed świętami i trzeba porobić jakieś zakupy świąteczne, ale to już mam ogarnięte i wiem już co komu się kupi :) także przynajmniej jedno z głowy.
pogoda paskudna także siedzimy w domu