Nie mam ostatnio wcale czasu...dzieci chore -choć już dorosłe ,to jednak...,samochód trzeba odpalać długo
.Tam gdzie pracuję(szpital)- parking odśnieżyli porządnie dopiero wtedy ,jak miała przyjechać TV kręcić film.
No i dyżurów jakoś więcej..spróbuję dziś zajrzeć na wsze blogi ,o jutro znów cały dzień mnie nie będzie
Niech ta różyczka trochę przypomni lato..choć stoi w wazonie
Spokojnego weekendu życzę
Wszystkie bitwy naszego życia
czegoś nas uczą,nawet te
które przegraliśmy..