Nasz świat,
który wydaje się tak rzeczywisty i stabilny,
staje się bańką mydlaną, złudną,
która rozpływa się w momencie śmierci.
Umiera się na wiele sposobów:
z miłości,
z tęsknoty,
z rozpaczy,
ze zmęczenia,
z nudów,
ze strachu...
Umiera się nie dlatego,
by przestać żyć,
lecz po to,
by żyć inaczej.
Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki,
śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem,
ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.
Jeśli boisz się śmierci
i trzymasz się kurczowo życia,
to widzisz jak demony ci je wyrywają,
ale jeśli pogodzisz się ze śmiercią,
to demony staja się aniołami,
które uwolnią cię od życia na ziemi.
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]