Lira mi tu kaszlała ,w kłusie anglezowanym :*** Kochaniutka ma taki kaszelek zawsze w lato od kurzu ..Bo na ujeżdżalni panuje kurz ..Sucho i wgl ..Więc konie się krztuszą ...
Stwierdziłam że zostawianie marchewek w woreczku przy lirze w boksie to zły pomysł ...Jak je tylko zwęszy to już po worku i zawartości ...Cóż ..3 razy udało mi się wyrwać z jej pyska worek z marchewkami..lecz później musiała jej czyścić zęby ,..Bo jej folia utknęła w zębach xD ..
Później już było cacy ^^I siodłanie dla jakiejś tam dziewczyny ..Oczywiście 3 minuty się spóźniłam z Lirą na ujeżdżalnie ...Bo musiałam jej wyczyścić te zęby xD Jeszcze przynieść siodło i ogłowie ..załorzyć ,wyczyścić ..Cóż..xDxDMoje kochane :****
Dziś znowu :*<333 Ach..Nie mogę przestać ,to uzależnia jak narkotk :**Wgl w szkole dużo o tym myślałam ..Oby jutro było jeszcze lepiej ^^ Aśś -nasze akcje sa powalające ....xDxDxD
W szkole spoczo ^^ Ok idę ...Pozdraiwam :
-Asiulkę -Bo z Toba jest the best i koniec !!!!!
-Moją cudowną klasę -Oj tak ,tak ..Zwariowana klasa^^:***
-Ogólnie przyjaciół i dobrych znajomych .-Tak ,tak czujcie się pozdrowieni ^^:**
Max !-Ooo tak ^^:*
Ann:*** Moje serce zawsze stoi dla Ciebie otworem :**