~teskniacy Uśmiech promienny ślę tobie dzisiaj
Rozjaśni szlaki wśród niepowodzeń,
Kiedyś wolałaś przytulić misia
On jednak został w dzieciństwa drodze.
Nie potrzebujesz teraz maskotek
Mocy zaczerpniesz z twarzy pogodnej,
W oczęta smutne wesołość wplotę
Zniknie oblicze marsowe, chłodne.
Pewność pojawi się w ust kącikach
Pszczoła tam wklei nadziei pyłek,
Miód wtedy ujmiesz w żywienia wykaz
Odzyskasz stałą lekkość i siłę.
Przyjmując sercem ten podarunek
Wyjmiesz słoneczko z ram chmurnych, szarych;
Motyle szczęścia naciągną strunę
Życzliwie tykać będą zegary