Musze
muszę przestać wmawiac sobie rzeczy które nie są
musze przestać się nakręcać na coś czego nie ma
dlaczego nigdy nie ma tych rzeczy i dlaczego tylko się nakręcam?
dlaczego nie moze byc chociaz raz dobrze
nie zaluje że zaczełam (chciaz czasami żaluję)
spróbowalam, chcociaż skompromitowalam sie troche
zareagował ładnie, chyba z litości
nie znam go, nawet nie wiem czy lubie, ale tak chciałam poznać
spodobał mi się i się nakręciłam
za bardzo jak zwykle
ale tutaj chodzi o..hm, chyba odrzucenie.. taka niechęć na cokolwiek, obojętnosć?
wszyscy maja mnie w dupie, nie mam nikogo.
nie lubie siebie, za bardo jestem roztrzepana dre sie, jak sie napije to jestem zbyt nachalna, nienawide tego. i to wszstko jest maską
życie jest bezsensu
moje, bo wiele żyć ma sens. zazdroszczę
dla mnie nie ma sensu jak nie mam nikogo komu czuje sie potrzebna, co do kogo mam pewnosć że myśli o mnie, zalezy mu, coś znacze wtego kogoś życiu..
nie mam nawet koleżanek, znajome może, to przykre
to przykre bo ja nie wiem co robie nie tak!!!!
no kurwa co ja mam zrobić
jestem załosna
słowa mogą zabić
i milczenie może zabić
i obojętność
ale koniec z tym, matura idzie i to ma byc teraz w tej mojej pustej głowie!
medytacja; jest dobrze
to ja decyduję o swoim zyciu
wszystko w moich rękach
nie poddam się
czysty umysł i ciało
nic na siłę
wszystko do nas wraca
wszystko przychodzi z czasem
nieśmy dobro