Coś się kończy i coś się zaczyna. tak już w życiu niestety bywa. Marzec za pasem, do urodzin coraz mniej czasu. Okrągłe 20 już niebawem :) A w między czasie 18 Miśka z najlepszymi ludźmi i duużo pracy. Pozbycie się zbędnych kg było banalnie proste, teraz czas na dopracowanie sylwetki i wyczekiwanie słonecznego lata. :)
Uwielbiam moje 51 kg <3